Kiedyś powodem zawierania ślub cywilnego była zazwyczaj nieplanowana ciąża. Dzisiaj – może to być nie tylko zmieniający się sposób udzielania kredytów w programie Rodzina na Swoim czy praca za granicą jednego z przyszłych małżonków, ale również długie procedury przy ślubie kościelnym.
Już nie trzy miesiące przed planowanym ślubem, ale pół roku wcześniej będą musieli zgłosić się narzeczeni na kurs przedmałżeński. I kurs ten będzie trwał znacznie dłużej niż wcześniej. Już teraz obejmuje ok 10 godzinnych spotkań oraz trzy konsultacje w poradniach rodzinnych. Dodatkowo trzeba spisać protokół przedślubny.
Dla porównwania, ślub cywilny można zawrzeć w miesiąc. Dla osoby, która pracuje np. w Anglii i w Polsce jest kilka tygodni w roku to duże ułatwienie.
Czy w związku z tym faktem, śluby kościelne będą mniej popularne?
PS. Polacy coraz częściej decydują się na życie w wolnym związku, nawet
wówczas, gdy na świat przychodzi dziecko. I biznes ślubny zaczyna kręcić
się coraz wolniej. Pobudowane w ostatnich latach domy weselne zaczynają świecić pustkami i utrzymują się często tylko dzięki organizowanym imprezom otwartym.